Paweł Pomianek Paweł Pomianek
205
BLOG

Kto bardziej bezcześci Ciało Pańskie?

Paweł Pomianek Paweł Pomianek Kultura Obserwuj notkę 15

Zawsze z przykrością, a nawet z bólem serca, czyta się takie informacje, jak ta, na którą kilka dni temu natrafiłem na portalu Fronda.pl:

Udający katolików malezyjscy islamscy dziennikarze wielokrotnie przyjmowali Komunię św., a następnie ją wypluwali. Zdjęcia sprofanowanej Komunii św. zamieścili w gazecie. Prokurator postanowił nie wnosić wobec nich oskarżenia. Tłumaczył, że nie wiedzieli, że katolicy wierzą, iż opłatek zamienia się podczas mszy św. w Ciało Chrystusa.
(…)
W maju 2009 roku dwaj dziennikarze magazynu “Al Islam” chcieli sprawdzić doniesienia o tym, że katoliccy księża nawracają młodych muzułmanów na chrześcijaństwo, co jest w Malezji niezgodne z prawem. Udając katolików, chodzili na msze św., by złapać duchownych na gorącym uczynku.
Dowodów na nielegalne nawrócenia nie udało im się znaleźć, ale magazyn “Al Islam” opublikował duży reportaż o dziennikarskim śledztwie. Zamieścił także zdjęcia nadgryzionej i wyplutej hostii. Oburzeni katolicy wystąpili z protestem do władz.
Z drugiej strony rodzi się pytanie, czy katolicy sami nie dopuszczają się bardziej bolesnych profanacji. To kolejne z serii tych pytań, na które nie chcę dawać łatwej odpowiedzi, bo takiej – według mnie – nie ma. Niemniej jednak zwrócenie uwagi na porównanie tych zjawisk czy nawet ustawienie ich jako paralelnych uważam za zasadne.
 
Chodzi mi o karygodny proceder przyjmowania Ciała Pańskiego przez wiernych katolików na rękę. Jeszcze raz chcę podkreślić, że głównym problemem nie jest tutaj fakt dotykania przez świeckich ręką Ciała Chrystusowego, ale to, że po przyjęciu Pana Jezusa na rękę nie robi się puryfikacji a kawałki komunikantów – nieraz nawet widoczne dla oka – pozostają na rękach, a później są wycierane, a to o kurtkę, a to o wnętrze kieszeni, a to o spodnie. W ten sposób Ciało Pańskie również się profanuje.
 
Jeśli stawiam pytanie, która profanacja jest bardziej bolesna, to jest co najmniej dwie płaszczyzny odpowiedzi, które na pewno nie pozwalają sformułować łatwego wniosku:
 
1) Gdy profanacji dokonują muzułmanie, dla których przecież Ciało Pańskie to kawałek opłatka, wydaje się to jeszcze wybaczalne – w ich świadomości wypluwają i nadgryzają kawałek opłatka; gdy profanacji dokonują katolicy, to albo w stopniu karygodnym brak im szacunku do Ciała Pańskiego, albo po prostu w obecność Chrystusa w Eucharystii nie wierzą – zwłaszcza w pierwszym przypadku trudno znaleźć okoliczności łagodzące.
 
2) Katolicy przyjmujący Komunię na rękę robią coś, co Kościół – co stwierdzić należy z bólem – oficjalnie dziś dopuszcza (choć zdaje się, idziemy w dobrym kierunku), mają więc na usprawiedliwienie decyzję Stolicy Apostolskiej; islamscy dziennikarze zrobili coś karygodnego, czego nie powinien dokonywać nikt w stosunku do żadnej innej religii – bezczeszcząc to, co dla katolików najświętsze.
 
Rozważając ten problem, należałoby na pewno wziąć pod uwagę także intencje dokonujących obu czynów oraz skalę występowania obu problemów. Także tutaj wnioski mogą być nadal ambiwalentne...

Jestem świeckim magistrem teologii katolickiej sympatyzującym z odradzającym się w Kościele ruchem tradycjonalistycznym. Tematy najbliższe mi na polu teologii, związane w dużej mierze z moją duchowością, to: liturgia (w tym historia liturgii), mariologia i pobożność maryjna, tradycyjna eklezjologia oraz szeroko pojęta tematyka cierpienia w odniesieniu do Ofiary krzyżowej Jezusa Chrystusa. Przez lata zajmowałem się także relacją przesądów do wiary katolickiej. W życiu zawodowym zajmuję się redakcją i korektą tekstów (jestem również filologiem polskim) oraz pisaniem. Zapraszam na stronę z poradami językowymi, którą wraz ze współpracownikami prowadzę pod adresem JęzykoweDylematy.pl. Ponadto pracuję w serwisie DziennikParafialny.pl. Moje publikacje można odnaleźć w licznych portalach internetowych oraz czasopismach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura