Paweł Pomianek Paweł Pomianek
305
BLOG

Rosyjskie wpływy na Ukrainie, a polskie media katolickie…

Paweł Pomianek Paweł Pomianek Polityka Obserwuj notkę 0

Jak donosi serwis Kresy.pl, rosną rosyjskie wpływy na Ukrainie. Przyglądając się sytuacji w tym kraju, warto pamiętać o wielkiej rzeszy Polaków, którzy wciąż zamieszkują ziemie dawnych Kresów, oraz łacińskich strukturach Kościoła Katolickiego, który z reguły istnieje tam, gdzie skupiska Polaków. Z tym wiążą się oczywiście lokalne media katolickie, które naturalnie związane są z polskością. W ostatnim czasie, także w związku z rocznicami ludobójstwa na Wołyniu, coraz więcej mówi się o Ukrainie. Jednak prócz wymiaru historycznego, ważna jest również przyszłość tego kraju i żyjących w nim Polaków oraz – jak alarmują Kresy.pl – warto się tym tematem zainteresować.
16 lipca w Sejmie odbyła się konferencja na temat relacji Ukrainy z Rosją oraz Unią Europejską i Polską. Kresy.pl szeroko piszą na ten temat (tutaj):
Najważniejszy wniosek, z którym zgodziła się większość jej uczestników, można ująć w stwierdzeniu, że należy zdecydowanie dążyć do podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią już podczas listopadowego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, bez względu na przykład na sprawę Julii Tymoszenko, czy nawet na to, że Ukrainie być może nie uda się na czas spełnić wszystkich postawionych jej przez Komisję Europejską wymagań.
Na pytanie, czy zgadzają się z tą konkluzją, w ramach komentarza dla portalu Mysl24.pl, odpowiedzieli m.in. posłowie:
– Andrzej Dąbrowski (PSL):
Zdecydowanie tak. Teraz decyduje się to, czy Ukraina przystąpi do państw zachodu, czy też na długie lata pozostanie w orbicie wpływów Rosji. Dla Polski powinna to być sprawa priorytetowa, ponieważ jest ona kluczowa dla naszego bezpieczeństwa. Musimy zrobić wszystko, aby Ukraina jak najszybciej została członkiem UE.
– Bartosz Kownacki (PiS):
Nigdy nie byłem ślepym miłośnikiem Unii Europejskiej i należę do stale powiększającej się grupy osób uważających , że w obecnym kształcie nie przetrwa ona długo. Mimo to sądzę, iż trzeba dążyć do jak najszybszego podpisania umowy stowarzyszeniowej UE z Ukrainą. Nie po to, żeby Ukraina posmakowała rozkoszy obcowania z nieprzytomnie rozrośniętą biurokracją unijną, ale wyłącznie w tym celu, żeby przypomniała sobie, iż należy do rodziny krajów europejskich, a to – zważywszy na dorobek cywilizacji naszego kontynentu, który został zbudowany w oparciu o rzymskie prawo i chrześcijańskie wartości – zobowiązuje do określonych zachowań. To ważne z tego względu, że na Ukrainie można obecnie dostrzec również takie postawy, które budzą zasmucenie, a nawet niepokój.
Polecamy także drugi tekst w tej samej sprawie: tym razem o ekonomicznych aspektach rosyjskich wpływów na Ukrainie. Coraz częściej w naszych parafiach gościmy księży i siostry zakonne z tych terenów, którzy proszą o wsparcie dla swoich parafii, gazetek i rozgłośni radiowych. Zdecydowanie polecamy wspieranie tych inicjatyw, póki jeszcze nie jest za późno!
Artykuł przedrukowuję za: Kresy.pl i FundacjaDobrychMediow.pl

Jestem świeckim magistrem teologii katolickiej sympatyzującym z odradzającym się w Kościele ruchem tradycjonalistycznym. Tematy najbliższe mi na polu teologii, związane w dużej mierze z moją duchowością, to: liturgia (w tym historia liturgii), mariologia i pobożność maryjna, tradycyjna eklezjologia oraz szeroko pojęta tematyka cierpienia w odniesieniu do Ofiary krzyżowej Jezusa Chrystusa. Przez lata zajmowałem się także relacją przesądów do wiary katolickiej. W życiu zawodowym zajmuję się redakcją i korektą tekstów (jestem również filologiem polskim) oraz pisaniem. Zapraszam na stronę z poradami językowymi, którą wraz ze współpracownikami prowadzę pod adresem JęzykoweDylematy.pl. Ponadto pracuję w serwisie DziennikParafialny.pl. Moje publikacje można odnaleźć w licznych portalach internetowych oraz czasopismach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka